Uncategorised
Średnia
- Szczegóły
Podczas badań archeologicznych w 1995 r. w miejscowści odkryto kurhany położone ok.600 m na zachód od północnego skraju wsi. Blisko skrzyżowania drogi ze Średni do Woli Węgierskiej. Prowadząca badania E. Sosnowska ocenia znalezisko na przedział wiekowy ok. 2800-2600 lat przed Chrystusem. Przedmiotem wykopalisk był grób prawdopodobnie kobiety. Jest to najstarszy kurhan z epoki kultury ceramiki sznurowej odkryty w Europie.
W XVII w. własność Orzechowskich i Krasickich, w XVIII w. znów dziedzicami są Orzechowscy, a po nich Joachim Boznański cześnik kruszwicki, którego córka wniosła w wianie Średnią swemu mężowi Jerzemu hr. Bukowskiemu. Od tego ostatniego kupił Średnią Kazimierz hr. Starzeński sprzedając ją w roku 1838 Adamowi hr. Starzeńskiemu. Następnymi właścicielami Średni byli Joczowie i Maria Jocz - Bocheńska. W miejscowości istniała gorzelnia, która była jeszcze czynna w okresie powojennym. Niedaleko gorzelni znajduje się park podworski z paroma cennymi okazami drzew.
W okresie I wojny światowej w czasie oblężeń Twierdzy Przemyśl we dworze w Średni stacjonowały wojska rosyjskie. Często też dochodziło do potyczek z wojskami austriackimi w okolicach wzgórza Bukowy Garb.
Do roku 1785 w Średni istniała parafia grekokatolicka pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP, musiała też przy tej okazji istnieć stara cerkiew i zabudowania parochialne. Nowa cerkiew pochodziła z 1923 r. Po II wojnie światowej została rozebrana.
W miejscowości znajduje się również wybudowana niedawno ( 1991 r.) świetlica wiejska.
W 1938 roku było tu 493 grekokatolików, wg innych danych 530 na 830 mieszkańców wsi. [Poniżej zdjęcie kurhanu, jeszcze z tablicą informacyjną]
Piotr W. Haszczyn. Zarys Dziejów Parafii w Krzywczy 1398 - 1998. Krzywcza 1998. Str. 24 - 25.
Powyżej mapka [Źródło google] jak dojechać do kurhanów na Średniej. Jest jeszcze czwarty kurhan oddalony o ok. 500 m od trzeciego.
Wola Krzywiecka
- Szczegóły
Piotr W. Haszczyn. Zarys Dziejów Parafii w Krzywczy 1398 - 1998. Krzywcza 1998. Str. 26
Bachów
- Szczegóły
Z południowo – wschodniego narożnika babickiego rynku biegnie droga do Bachowa. Po drodze za Babicami znajduje się przeprawa promowa na rzece San i droga wzdłuż Sanu, którą można dojechać do miejscowości. Druga droga prowadzi poprzez przysiółek Krążki terytorialnie związany z Bachowem i kładkę na rzece San. [Zdjęcie powyżej widok na Bachów z Babic].
W miejscowości archeolodzy zlokalizowali kilkanaście stanowisk z okresu prahistorycznego, rzymskiego i wczesno średniowiecznego oraz resztki grodziska świadczące o bogatej historii tego terenu.
Pierwotnie w południowej części miejscowości istniała bardzo stara osada Stupnica [dzisiejsze wzgórze cerkiewne], nadana w 1389 r. Kmitom. Po jej zniszczeniu przez Mongołów powstała w zachodniej części miejscowości osada Bachów - Mogiła. Pamięć o Stupnicy przetrwała do naszych czasów - nazwano tak przysiółek Bachowa jeszcze w 1890 r. oraz płynącą rzekę, która w przeszłości nazywała się Brastocha.
Nazwa Bachów wymieniana jest po raz pierwszy w 1441 r. W tym okresie własności Jana Kmity „Noska”. W 1458 r. zapisuje on miejscowość swojej żonie Marcie. W 1484 Bachów odziedziczył Stanisław Kmita, a po ojcu syn Piotr. Po śmierci Piotra Kmity i podziale schedy po nim w 1580 r. klucz bachowski widzimy w rękach Tarnawskich. W ciągu następnych lat wieś była kolejno własnością: Drohojowskich, Stadnickich, Wolskich, Grochowskich, Ossolińskich, Grabieńskich, Gorzkowskich, Pinińskich, Humnickich, Dembińskich, Jaruzelskich, Radomyskich, Nowosieleckich.
Pierwsza wzmianka o parafii prawosławnej w Bachowie pochodzi z 1510 r. w tym samym czasie istniała również parafia prawosławna w Stupnicy, którą prawdopodobnie zlikwidowano. Taki sam los spotkał parafię rzymskokatolicką w Stupnicy wzmiankowaną już w 1372. 13 XII 1507 r. Stanisław Kmita uposażył nową parafię z siedzibą w Babicach, łącząc dochody parafii w Stupnicy z uposażeniem kaplicy św. Katarzyny w Babicach. W połowie XVIII w. kasztelan sanocki Józef Wojciech Grabieński doposażył parafię greckokatolicką, która działała do II wojny światowej. Drewniana cerkiew pw. Niepokalanego Poczęcia Panny Marii z 1848 r. rozebrano w okresie powjennym. Do dziś na wzgórzu cmentarnym można obserwować kamienne zarysy jej fundamentów.
W Bachowie istniał kiedyś klasztor obrządku wschodniego - pamiątka po nim jest przysiółek Manasterz. [Poniżej zdjęcia ze wzgórza cerkiewnego i cmentarza].
W 1921 r. wieś liczyła 327 domów i 1667 mieszkańców (981 grek., 604 rzym., 82 mojż.). Podczas spisu z 1921 r. 701 osób podało narodowość polską.
W 1939 r. Sowieci wysiedlili część ludność Bachowa, gdyż wieś znajdowała się w strefie granicznej, a 10 II 1940 r. odbyła się deportacja ludności pochodzenia polskiego, żydowskiego, a także ruskiego na Sybir. Rozebrano wówczas większość domów. Od 1942 r. mieszkańcy wracali i odbudowywali gospodarstwa. Jesienią 1943 r. gestapo rozstrzelało 8 - mio osobową rodzinę żydowską.
Na terenie domniemanego grodziska ziemnego zachowały się zbiorowiska roślinne w postaci resztek poleśnych oraz rzędowych nasadzeń lipowych wzdłuż głównych tarasów i na platformie ziemnej. Na kopcu koło nieistniejącego już ośrodka gospodarczego rośnie pomnikowy dąb szypułkowy. W kierunku doliny Sanu i Stupnicy otwarte są szerokie i dalekie osie widokowe. [Zdjęcie poniżej - startujące kaczki krzyżówki na Sanie w Bachowie].
Grzegorz Kubal – Miejscowości Gminy Krzywcza na przestrzeni wieków. Krosno – Tragowiska 1999
{gallery}stories/miejscowosc_bachow{/gallery}
Reczpol
- Szczegóły
Reczpol – wieś w Polsce położona w województwie podkarpackim, w powiecie przemyskim, w gminie Krzywcza. Wieś położona nad rzeką San.
W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa przemyskiego.
Pierwotną nazwę Uhreczpole uproszczono pod koniec XV w. do Hreczpole, a następnie do połowy XVIII w. istniała wersja Reczpole, co uproszczono do pisowni Reczpol. K Szwajca określa, że nazwa miejscowości powstała z wyrażenia "Węgierskie pole", co miało się wiązać z osadzeniem na ziemi reczpolskiej żołnierzy najemnych pochodzenia węgierskiego.W zachodniej części miejscowości zwanej "Karczma", 50 m od drogi w stronę północną, J. Wróbel odnalazł siekierkę krzemienną prawdopodobie z okresu brązu, która znajduje się w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej, a jeszcze bardziej na zachód odkryto kopce nieznanego pochodzenia. Dokładniejszych badań tych terenów w ramach programu archeologicznego Zdjęcia Polski jeszcze nie prowadzono. [Zdjęcia poniżej prezentuja piękne reczpolskie widoki].Galeria zdjęć:
{gallery}stories/miejscowosc_reczpol/rezerwat_brzoza_czarna{/gallery}
Piotr W. Haszczyn. Zarys Dziejów Parafii w Krzywczy 1398 - 1998. Krzywcza 1998. Str. 21 - 22.
Ruszelczyce
- Szczegóły
W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa przemyskiego.
Piotr W. Haszczyn. Zarys Dziejów Parafii w Krzywczy 1398 - 1998. Krzywcza 1998. Str. 23 - 24.
Babice
- Szczegóły
Babice - miejscowość założona urbanistycznie na prawie niemieckim. Rynek kwadratowy o powierzchni ok. 0,75 ha z wylotami ulic w narożach. Zachowało się siedem z poprzednich ośmiu ulic oraz fragmenty ulicy okrężnej. Kształt i podział działek budowlanych w dużej części zachowany z okresu lokacji miejscowości. W 1389 r. na gruntach Stupnicy istniała wieś pozostająca w rękach Piotra Kmity starosty łęczyckiego. Stupnica była miejscowością położoną na obu brzegach Sanu. Istniała w pobliżu rzeki Brastochy (dziś Stupnicy) jeszcze XVII w. wspólnie z miejscowością Bachów.
Z 1407 r. zachowała się pierwsza wzmianka pisana o miejscowości, która należała do ziemi sanockiej. Zapewne była lokowana jako miasteczko w tym samym czasie, co Dubiecko. [To ciekawostka - bo do tej pory pisano, że najpierw była lokowana wieś Babice, a następnie masteczko Babice]. Ponoć już w 1416 r. pierwszy wójt Sobek Lach bronił miejscowość przed Tatarami. W 1479 r. Jan Kmita z Dubiecka sprzedał Babice kasztelanowi lubuskiemu Dobiesławowi Kmicie, którego syn Stanisław odbudował miejscowość i prawdopodobnie lokował miasteczko na prawie niemieckim ok. roku 1480. Jego następcą był Piotr Kmita, kasztelan krakowski, właściciel Bachowa, Leska, Wiśnicza, jeden z najbogatszych i bardziej wpływowych ludzi ówczesnej Polski. Już w tym okresie miejscowość posiadała wodociągi. Wspomina się, że Kmitowie posiadali w Babicach swój zameczek.
W XVI w. Babice uzyskały duże znaczenie handlowe. W 1546 r. miejscowość otrzymała przywilej królewski na organizowanie 2 dorocznych jarmarków i targów tygodniowych. Od 1551 r. funkcjonowała już szkoła parafialna założona przez Kmitę. W 1553 r. król Zygmunt August nadał tutejszym mieszczanom przewilej wolności od ceł na komorach i stanowiskach królewskich, rozszerzony przez Stefana Batorego. W tym też czasie wójtem miejscowości był Jan Bradnicz, który był również wójtem pobliskiego Dubiecka. Później w 1643 r. sejm zezwolił na składowanie win węgierskich w Babicach. Po "Potopie szwedzkim" w Babicach zamieszkali osadnicy szwedzcy, którzy nigdy nie byli chłopami pańszczyźnianymi. Po ich pobycie w Babicach pozostała nazwa topograficzna "Na Szwedach", znajdująca się na wysokości Zawady po drugiej stronie Sanu w kierunku wschodnim.
Po śmierci Piotra Kmity i jego żony Barbary z Herbutów część dóbr otrzymał Jerzy Stadnicki syn Mikołaja i Katarzyny z Mniszchów, który odsprzedał w 1588 r. Bachów wraz z Babicami Stanisławowi Tarnowskiemu. W 1602 r. Tarnowscy sprzedali te dobra Janowi Tomaszowi Drohojowskiemu, od którego nabył je jego szwagier Mikołaj Wolski. W 1624 r. okolice Babic jeszcze raz spustoszyli Tatarzy zabierając wielu mieszkańców w jasyr. W 1645 r. klucz bachowski z Babicami otrzymał Felicjan Grochowski, kasztelan przemyski, którego syn odstąpił dobra Ossolińskim. Później właścicielami miasteczka byli kolejno Grabieńscy, Gorzkowscy.
W XVII i XVIII w. nastąpił znaczny rozwój gospodarczy miejscowości, w której oprócz browaru istniał młyn oraz mieszkali rzemieślnicy następujących specjalności: bednarze, rzeźnicy, rymarze, piwowarzy, młynarze, płóciennicy, garbarze, kowale, rybacy, stolarze, słodownicy, kuśnierze, kołodzieje, muzykanci. Istniał jeden cech – płócienniczy.
W 1653 r. na apel Jana Kazimierza sejmik w Sądowej Wiszni uchwalił wystawienie z ziemi sanockiej jednego konnego żołnierza od każdych 12 łanów, a jednego pieszego - od każdych 20 domów w miastach. Babice wystawiły wtedy jednego piechura. W drugiej połowie XVIII w., w związku z wybudowaniem nowego traktu z Krosna i Dynowa do Przemyśla rola Babic zwiększyła się.
W 1744 Jerzy hr. Piniński – herbu Jastrzębiec odziedziczył dobra Babica k.Rzeszowa. W 1767 kupił Bachów z przyległościami za 245 000 zł polskich i Babice z przyległościami za 95 000 zł polskich od Antoniego Gorzkowskiego. Po śmierci Jerzego jego żona Katarzyna z Woszczyckich - Pinińska wyszła za mąż za Wojciecha Grabieńskiego, starostę stężyckiego i kasztelana sanockiego.
W 1755 r. Wojciech Grabieński do istniejących 5 jarmarków: św. Jerzego (23 IV), św. Trójcy (26 V), św. Małgorzaty (10 VI), św. Stanisława (8 V), św. Krzyża (14 IX), wystarał się o 7 dodatkowych, które odbywały się na: św. Mikołaja - ruskie (19 I), św. Bartłomieja (24 VIII), ścięcia św. Jana - ruskie (18 VII), św. Michała 29 IX, św. Demetrego (6 X), św. Andrzeja - ruskie (13 XII), Trzech Króli - ruskie (19 I). Syn Jerzego Józef hr. Piniński odsprzedał te dobra Dembińskim.W 1799 r. wójtem Babic był Jan Konczenas, a burmistrzem Eliasz Gubiak.
2 XI 1848 r. spłonął drewniany ratusz, a wraz z nim wszelkie księgi miejskie, dokumenty i przywileje. Pod koniec XIX w. miasteczko podupadło, ludność utrzymywała się z rolnictwa i żeglugi na Sanie. 8 VI 1875 r. utworzono Pospolitą Szkołę Jednoklasową, a w 1912 r. oddano do użytku, wybudowany w większości w czynie społecznym, budynek dzisiejszej szkoły, która po rozbudowie w roku 1964 służy do dnia dzisiejszego.
WXX w. Babice stanowiły własność Jaruzelskich i Radomyskich.W 1921 r. miejscowość liczyła 194 domy i 1105 mieszkańców (718 rzym., 348 grek. 39 mojż.). Podczas spisu 964 osoby podały narodowość polską. Po II wojnie światowej większość miejscowych Ukraińców wywieziono na wschód i ziemie zachodnie. Do 1947 taki los spotkało 40 rodzin, w tym 2 polskie. W sumie 117 osób.
Miasteczko w wyniku reformy samorządowej kraju z 1934 r. utraciło prawa miejskie i weszło w skład Gminy Zbiorowej w Krzywczy. W 1954 r. powstała Gminna Rada Narodowa w Babicach obejmująca swym zasięgiem terytorialnym Babice, Bachów i Skopów. W 1972 r. gromadę Babice przyłączono do Gminny Krzywczy.
Opracowanie Piotr Haszczyn - Ścieżka Historyczna Babic - Przystanek 2
Więcej informacji o historii Babic:
Babickie Legendy - Kliknij i czytaj
Sala im. Generała Prugara- Ketlinga
oraz na stronie: www.spbabice.edu.pl
{gallery}stories/miejscowosc_babice{/gallery}
Kościół parafialny p.w Świętej Trójcy w Babicach
{gallery}stories/kosciol_parafialny_babice{/gallery}
{gallery}stories/kosciol_parafialny_babice1{/gallery}
http://www.babicenadsanem.parafia.info.pl/
Chyrzynka
- Szczegóły
Chyrzynka - dawna wieś, w województwie podkarpackim, w powiecie przemyskim, w gminie Krzywcza, położona w na południowym brzegu Sanu na terenie Pogórza Przemyskiego.
Wieś wzmiankowana była w 1448 r. Należała do klucza krzywieckiego. W okresie międzywojennym została włączona w skład sąsiedniej wsi Chyrzyna. Według spisu powszechnego, przeprowadzonego w 1921 r. wieś liczyła 19 domów i 119 mieszkańców: 107 grekotatolików i 17 rzymskich katolików. Większość mieszkańców wywieziono na Ukrainę w 1946 r.
Obecnie w Chyrzynce znajdują się 4 domy oraz opuszczona drewniana cerkiew pw. św. Szymona Słupnika z 1857 r. z ciekawą przegrodą ikonostasową i dobrze zachowaną polichromią.
Galeria zdjęć:
{gallery}stories/miejscowosc_chyrzynka{/gallery}
Chyrzyna
- Szczegóły
Chyrzyna – wieś w Polsce położona w województwie podkarpackim, w powiecie przemyskim, w gminie Krzywcza.
W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa przemyskiego.
Miejscowość leżąca naprzeciw Krzywczy po drugiej stronie Sanu. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1398 r., wtedy wieś ta wchodziła w skład uposażenia parafii Krzywcza. Jej pierwsza nazwa brzmiała w tym okresie Chiziny. W miejscowości archeolodzy odkryli ślady osadnictwa wczesnośredniowiecznego.
Chyrzyna była kolejno własnością braci Jana i Szymona, synów Dziersława z Brześcia, następnie Rafała z Krzywczy i jego sukcesorów. W roku 1518 nabyli ją Orzechowscy, a od 1625 r. właścicielami byli Krasiccy, w 1723 r. przeszła w ręce Woronowiczów. Na początku XIX w. kupił Chyrzynę Joachim Boznański, a od 1818 r. była własnością Józefa Pawlikowskiego, potem Starzeńskich. Ostatnimi właścicielami tych dóbr ziemskich byli Sapiechowie. [Powyżej zdjęcie - przeprawa promowa w Chyrzynie].
W 1507 r. w Chyrzynie istniała już parafia prawosławna. Następnie po przyjęciu Unii przez Rusinów przez wiele lat istniała parafia grekokatolicka, w 1805 r. pod wezwaniem Świętego Szymona Słupnika, której parochem był Symeon Kopystyński. Pod takim samym wezwaniem znajdowała się w miejscowości cerkiew. Terenem prawdopodobnej lokalizacji było miejsce obecnej szkoły. Nie jest rzeczą jasną, z jakich powodów przeniesiono parafię z Chyrzyny do Chyrzynki. Miejscowości te, kiedyś odrębne wsie, dziś są połączone terytorialnie. Faktem jest, że w roku 1857 wybudowano tam cerkiew pod wezwaniem Św. Szymona Słupnika z fundacji Adama hr. Starzeńskiego.
Do dziś obok leśniczówki w Chyrzynce znajduje się cerkiew wybudowana - jak już wspomniano - w 1857 r. (odnawiana w 1911 r.). Na sklepieniu i na ścianach zachowała się w dość dobrym stanie polichromia.
W 1785 r. Chyrzyna wraz z Chyrzynką tworzyły wspólną gminę katastralną, w której mieszkało 328 osób. Zaś 1880 r. żyły w Chyrzynie 424 osoby ( 365 grek., 45 rzym., 14 mojż.).
Jeszcze przed rokiem 1914 funkcjonował prom łączący Chyrzynę z Krzywczą. W okresie II wojny światowej od IX 1939 r. do VI 1941 r. Chyrzyna była miejscowością graniczną pomiędzy Ukrainą Radziecką a Niemcami. O tamtych czasach przypominają rozrzucone po lasach resztki żelbetonowych bunkrów radzieckiej linii obrony. W okresie wysiedleń miejscowość bardzo ucierpiała. Pozostała w niej zaledwie 1/3 z przedwojennej liczby mieszkańców. W Chyrzynie znajduje się szkoła wybudowana w okresie powojennym. W sezonie letnim służyła przez szereg lat jako schronisko młodzieżowe. [Zdjęcia powyżej - dawna szkoła i kapliczka przy skręcie do Chyrzynki]
Galeria zdjęć:
{gallery}stories/miejscowosc_chyrzyna{/gallery}
Zdjęcia Piotr Haszczyn
Piotr W. Haszczyn. Zarys Dziejów Parafii w Krzywczy 1398 - 1998. Krzywcza 1998 str. 18-19.
Wolański Franciszek
- Szczegóły
Jako pięcioletni chłopiec zostałem ministrantem w krzywieckim kościele. Wtedy to poznałem Franciszka Wolańskiego [Zdjęcie obok], który był kościelnym. Trzymał dyscyplinę wśród chłopców, wyznaczał funkcje, przypominał, by przyjść służyć na ślub lub pogrzeb.
Kościelnym został w 1925 r. Urodzony 11 X 1899 r., w Krzywczy w wieku 17 lat został powołany do wojska austriackiego do jednostki w Sanoku. Następnie został przeniesiony do jednostki w Austrii, gdzie zastała go I wojna światowa i wraz ze swoją jednostką został skierowany na front działań wojennych. Z wojny powrócił w 1918 r., a w 1920 został znów powołany do wojska już polskiego i brał udział w wojnie z bolszewikami. Po powrocie z wojny w 1925 r. został kościelnym i jego posługa trwała prawie do śmierci.
Była to postać nietuzinkowa zarówno po względem głębokiej, żywej wiary, jak i pod względem charakteru. Można go zaliczyć do ostatnich kościelnych należących do minionej epoki, który wypiekał komunikanty, a pozostałe z tego okrawki dawał niektórym ministrantom w nagrodę za ranne służenie albo dzwonienie. Bardzo często można go było spotkać z różańcem, każdą wolną chwilę w miesiącach jesienno - zimowych spędzał na modlitwie po przygotowaniu aparatów do odprawiania mszy św. Każde dzwonienie nie obyło się bez odmówienia Anioł Pański, nawet dzwoniąc 5 minut przed rozpoczęciem mszy szeptał modlitwę Zdrowaś Maryjo. Był też niezrównanym nauczycielem historii tej prawdziwej, w czasach, gdy próbowano ją fałszować. W miesiącach letnich siadał na murku przy kościele i gdy tylko w pobliżu była jedna para uszu zdolna słuchać, snuł opowieści historyczne o bojach stoczonych z bolszewikami i innymi przeciwnikami, bohaterskich czynach żołnierzy, okropnościach wojny, o krajach, w których przebywał wtrącając w barwne opowieści słowa po rosyjsku, niemiecku, włosku i francusku. Opowiadał również niezwykłe historie, które wydarzyły się w parafii, [Obok F.Wolański w mundurze Wojska Polskiego ok.1922 r.] o klęskach żywiołowych, niezwykłych ludziach i wydarzeniach z okresu II wojny światowej i czasach powojennych. Był jak książka do historii, która otwierała się przed słuchaczem na przypadkowej stronie.
W 1975 r. obchodził Jubileusz 50 - lecia swej posługi w kościele krzywieckim. Ks. proboszcz Stanisław Lorenc postarał się z tej okazji o specjalne błogosławieństwo Ojca św. Pawła VI. Również w uroczystej procesji przyprowadzono Jubilata z domu do kościoła na uroczystą mszę św., w czasie której ks. proboszcz wygłosił pochwalne kazanie i wręczył wspomniane błogosławieństwo oraz symboliczne klucze do kościoła.
Był bardzo obowiązkowy i żelaznego zdrowia. Kiedy kilka lat przed śmiercią, gdy słuch już mu odmawiał posłuszeństwa, idąc z prac polowych został potrącony przez samochód, wystarczył tydzień czasu, aby powrócił do wcześniejszej formy. Kiedy zachorował, lekarz stwierdził, że należy zawieźć go do szpitala. Zadzwoniono po karetkę, która dość szybko przyjechała, lecz wtedy nie można było go znaleźć. Okazało się, że był w kościele, jakby czując, że jest to jego pożegnanie z kościołem i parafią, której służył 64 lata. Kilka dni później 7 VIII 1989 r. umarł w szpitalu w Przemyślu. Pogrzeb odbył się w kościele parafialnym przy licznym udziale ludzi, którym posługiwał tyle lat, asystując przy chrzcinach, ślubach, pogrzebach - poczciwy pan kościelny.
Piotr Haszczyn
Bitwa pod Lenino
- Szczegóły
Wspomina Pan EMIL STADNIK
Urodziłem się 4 V 1914 r. w Bachowie [Emil Stadnik - zdjęcie obok]. 10 II 1940 r. razem z żoną i córką zostałem wywieziony, z Bachowa tzw. Parcelacji, przez sowietów do miejscowości Krywoi w obłosti Mołotow na Syberii.
Będąc w Azji w maju 1943 zostałem wezwany do wojskowej komisji poborowej i uznany za zdolnego do służby wojskowej. Wraz z całym transportem Polaków poborowych jadąc około miesiąc czasu dojechaliśmy nad rzekę Okę do miejscowości Sielce i tam zostałem 5 V 1943 r. przyjęty do I Armii Wojska Polskiego. Zastaliśmy tam już wojsko polskie, które odbywało ćwiczenia. W następnym dniu po przyjeździe zostałem przydzielony do 3 kompanii CKM i brałem udział w szkoleniu wojskowym. Dnia 15 lipca uznano, że jesteśmy dobrze przygotowani do działań wojennych i złożyliśmy uroczystą żołnierką przysięgę, a następnie skierowani bezpośrednio na front.
Jechaliśmy pociągiem, a następnie kilka kilometrów od Smoleńska opuściliśmy wagony i pieszo skierowaliśmy się do miasta, które było całe w gruzach. Szliśmy przeważnie nocami, a łuny palącego się miasta oświetlały nam drogę. I tak dotarliśmy pod Lenino wchodząc w skład 33 Armii Radzieckiej.
Zajęliśmy stanowiska bojowe w okopach, zapoznawaliśmy się z terenem przyszłych walk. Po silnym
przygotowaniu artyleryjskim na znak rakiety ruszyliśmy do natarcia. Pod silnym obstrzałem nieprzyjaciela posuwaliśmy się wolno do przodu. Obok mnie został zabity dowódca i kapral z mojej drużyny, ale mimo strat sforsowaliśmy potok i dotarliśmy do pierwszego szańca okopów wroga. Tu w pierwszej potyczce zlikwidowaliśmy placówkę biorąc 5 Niemców do niewoli. Posuwamy się dalej i zdobywały drugą linię niemieckich okopów w ciężkiej walce zabitych zostaje dużo żołnierzy wroga, wielu się podaje do niewoli. Obok drugiej linii okopów zajmujemy dogodne stanowiska do ostrzału nieprzyjaciela. W tym czasie zaatakowały nas niemieckie samoloty zrzucając bomby i ostrzelały nas z broni pokładowej. W tym czasie zostaje ranny zastępca kompanii podporucznik Badejko. Na górze po prawej stronie pojawiły się czołgi nieprzyjaciela. Strzelamy do czołgów pociskami przeciwpancernymi. Czołgi zostają zatrzymane, Niemcy wyskakują z płonących pojazdów dostając się pod silny ogień naszego CKM – u. Przed wieczorem Niemcy przystępują do natarcia, odpieramy go zabijać ok. 11 żołnierzy wroga. Z powietrza ponownie atakują nas samoloty, blisko naszego stanowiska CKM poda bomba. Mój kolega, z którym obsługiwałem CKM zostaje zabity, a ja zostałem ranny w nogę. Od zarośli nastąpił atak Niemców, którzy nas okrążyli i wzięli do niewoli było to 12 X 1943 r.
Trafiłem do szpitala, a po trzech tygodniach zostałem przewieziony do obozu jenieckiego do Magdeburga. Następnie po 14 dniach przewieziono mnie do obozu Jureburgen. Tam ze mną było około 180 polskich jeńców. Pracowaliśmy przy rozładunku wagonów i kopaliśmy okopy. Później przewieziono nas do obozu w Hanowerze i tam zostaliśmy uwolnieni 4 V 1945 r. przez wojska amerykańskie. Po odzyskaniu wolności służyłem przez pewien czas pełniąc służbę wartowniczą, a następnie postanowiłem wrócić do Ojczyzny. 14 X 1945 r. zgłosiłem się do Urzędu Repatriacyjnego w Kudowie skąd wróciłem do rodzinnych stron zamieszkując w Krzywczy.
W 1973 zostałem odznaczony Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski, a 1978 r. Brązowym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju.
Pan Emil Stadnik zmarł 4 IX 1988 r. Jego wspomnienie przetrwało na kartce spisanej przez jego drugą żonę Bronisławę. Bardzo serdecznie dziękuję p. Andrzejowi Stadnikowi za udostępnienie zdjęć oraz wspomnień ojca.
Redakcja Piotr Haszczyn