Jakieś 15 lat temu pan Jan opowiadał mi historię Domu Ludowego z czasów II wojny światowej. Nie do końca wykończony budynek przejęli Niemcy wykończyli wnętrza i urządzili w nim kantynę wojskową. Żołnierze zwyczajnie przyjeżdżali się rozerwać i wykapać gdyż w piwnicach świetlicy została urządzona łaźnia. Snując swoją opowieść dalej opowiadał pan Jan o tym jak jeden z żołnierzy niemiecki, Ślązak o nazwisku Ceplik wymalował na świetlicy dwa samoloty.
Owszem historię wysłuchałem, zrobiłem notatki, ale tak do końca nie wierzyłem, aż do czasu gdy w albumie, który udostępniła mi pani Teresa Kotkowska nie znalazłem zdjęcie Domu Ludowego z okresu wojny, na którym widać, jak byk dwa niewielkie samoloty na ścianie obok wejścia od strony cerkwi. Nadto przy drzwiach widniej również wymalowana flaga okupanta niemieckiego. Również na froncie budynku nad oknem widnieją dwa rysunki, które trudno zidentyfikować ze względu na jakość fotografii.
Piszę o tym dlatego, że od niedawna popularną forma utrwalania wydarzeń historycznych są murale i deskale. Niedawno powstały takowe w Przemyślu, Birczy i Dubiecku. Któż, by pomyślał, że ponad 80 lat temu i Krzywcza miała swoje murale, które prawdopodobnie po wojnie ze względu na ich propagandowy charakter zostały skute lub zamalowane.
Piotr Haszczyn [sierpień 2021]
Zapraszamy na bloga www.krzywcza.blogspot.com